Erotyczna retrospekcja

17 maja 2015

Szacowany czas lektury: 9 min

Siedziała za zamkniętymi drzwiami swojego pokoju, pomimo dosyć późnej godziny nadal nie mogła zasnąć, szczególnie po tym co niedawno zobaczyła. Tylko prosta z pozoru czynność jak obejrzenie zdjęć na portalu z 18-tki koleżanki, całkowicie przesterowała jej normalny dzień w stronę jej ciemnej nasyconej erotyzmem strony. Prosty zbieg okoliczności, jej komputer zamulał strasznie i miała problem żeby obejrzeć te zdjęcia, więc z przymusu skorzystała z laptopa brata, niby nic takiego, ale gdyby nie przypadek kładła by się normalnie, a nie walcząc ze sobą i swoimi popędami.

Parę godzin temu bezwiednie przesuwała kursorem myszki po ekranie czekając aż załaduje się strona skąd pobierze foty z zeszłotygodniowej prywatki, i bezwiednie, nieświadoma tego, co tam znajdzie kliknęła reklamę strony dla dorosłych i ku jej zdziwieniu weszła tam od razu już zalogowana. Pierwsze chwile szoku i konsternacji zastąpiła ciekawość dlaczego ktoś tam przebywa. Galerie i wiadomości przerosły to czego się spodziewała, były ponad jej wyobrażenia, szokujące a jednak dosyć bliskie i znajome.

Jej myśli powędrowały parę lat wstecz, do momentu kiedy to się zaczęło, kiedy powstała jej obsesja i fantazja z którą codziennie walczy a której i tak ulega. Zamknęła oczy i pamięcią powróciła do przeszłości.

Ciepły letni dzień na małej wsi, niebieskie niebo, brak obowiązków, i relaksujący odpoczynek z dnia na dzień zmieniający się w nudę. Pamięta siebie jako młodą dziewczynę spacerującą wzdłuż zalewu w legginsach i tuniczce, pamięta tą nudę, to jej monotonne życie, szkoła dom, wakacje u babci, rok w rok to samo.

Szmer za oknami wybił ją z zamyślenia, z powrotem była tu i teraz, chcąc powrócić w powtarzane wielokrotnie sceny z przeszłości niejednokrotnie przynoszące jej ulgę, a z drugiej strony nie mogąc zostawić równie nęcącej teraźniejszości, która od wczoraj dla niej radykalnie się zmieniła.

Sięgnęła do szuflady i wyjęła śliskie, półprzezroczyste i delikatne fatum, przedmiot będący łącznikiem pomiędzy nią na co dzień, a czymś zupełnie innym.

Spacerując wzdłuż plaży spotykała turystów, rodziny z dziećmi, zakochane pary, i spotkała też jego. Wąsaty łysy pan, ze sporym brzuszkiem siedział tam całymi dniami, wielokrotnie widziała go na małej ławeczce przed jego domem, spokojny i niegroźny, za każdym razem jak go widziała zastanawiała się dlaczego tak babcia naciska na nią żeby nawet do niego nie podchodziła. Tym razem pewnie też przeszła by obojętnie obok, ale nuda i monotonia sprawiła, że podeszła bliżej i pomachała.

Ciężki oddech na same wspomnienie sprawił, że wstała niby do łazienki a po drodze upewniała się czy wszyscy śpią i czy może sobie pozwolić na chwile zapomnienia sam na sam.

Pamięta dokładnie jego uśmiech spod wąsów, bardzo grube palce i te wąsy, natomiast choćby nie wiadomo jak się starała nie może sobie przypomnieć o czym rozmawiali zanim zaproponował jej drobną prace. Ale dotąd słyszy ten głos.

- Tobie to dobrze, młoda gibka, nie to co ja stary rumpel, a widzisz sama ciągle tu jakieś papierki, butelki, nie dam rady tego zebrać

- Może pomogę? Nic mi się nie stanie przecież

- Głupio mi będzie, ale dobra umówmy się tak ty pozbierasz śmieci a ja ci dam 30zł ok?

Naiwna młoda dziewczyna, pomyślała sama o sobie będąc już w pokoju na przeciwko lustra, ściągając bluzeczkę od piżamy.

Sprzątanie nie było trudne, lubiła zawsze pomagać, świat jej złamał niedługo po tym.

Pan wstał powiedział, że pójdzie po portfel i poszedł za żywopłot, nie zniechęciło to jej dalej zagarniała śmieci, nie przeszkadzało jej nawet stękanie i pochrząkiwanie zza krzaków, myślała wtedy, że faktycznie ten człowiek ma problemy z ruszaniem się.

Będąc już naga oglądała się przy świetle lampki, jak zwykle dochodziła do wniosku, że całkiem niezłe ma ciało, ale jej czegoś brakuje.

Na drugi dzień do południa już chętniej pomagała babci, mając 30 zł w portfelu już nie mogła doczekać się spokojnego popołudnia, kiedy wejdzie do tej ładnej kawiarni po gofra i cole, i jak bogata bizneswoman podziwia widoki z tarasu przy kawiarni.

Jak za każdym razem przy wsuwaniu rajstop w takiej sytuacji, przez jej umysł przepłynęła myśl "Boże to nienormalne, musisz wziąć się w garść", z drugiej strony pomimo tego jednego odchylenia od normy, mogłaby być wzorem, matura zdana z jednymi z najlepszych wyników, po roku studiów ma stypendium naukowe, egzaminy pozaliczane w terminach, "Gdyby tylko nie to byłabym ideałem"

Wyjście z kawiarni nie było już tak przyjemne jak wejście, 28 złotych wydane nie wiadomo jak a i tak kelnerzy traktowali ją jak zło konieczne, mogła sobie coś kupić a nie tak głupio wydawać. U babci przebrana w krótkie spodenki i t-shirt nie mogła przestać myśleć o tym, że tak głupio wydała pieniądze. Sprzątając podwórko wspomniała łatwo zarobioną kasę, i postanowiła jutro się wymknąć i sprawdzić czy nie naśmiecił nikt tam, może znów się jej uda zarobić.

Nazajutrz od rana starała się wyrwać od babci z domu, ale każda jej wymówka była bagatelizowana i sprowadzana do stwierdzenia - A po co będziesz gdzieś chodzić? Dopiero koło południa w akcie desperacji pojawił się pomysł, przebrała się w kostium i oznajmiła, że idzie się opalać nad plażę to może też sobie popływa.

Idąc w stronę ostatniego domku na samym końcu jeziora walczyła sama ze sobą, wyglądała raczej śmiesznie z dala od plaży w kostiumie jednoczęściowym i ręczniku przewieszonym przez biodra. Kiedy się zbliżyła zawahała się, i prawie cofnęła, ale wąsaty pan zauważył ją z daleka

- Z nieba mi spadłaś, ratuj proszę.

- Dzień dobry co się stało? - podeszła bliżej

- Płytki w salonie sosem zalałem, jutro mam gości a gosposia dopiero w poniedziałek przyjdzie, proszę ledwo parę płytek domyjesz a ja zapłacę.

-Ile? - spytała zadowolona

- 50zł, proszę pomóż

Chęć kolejnego łatwego zarobku, przemogła ostrożność oraz świadomość idiotycznego stroju do sprzątania, w ciągu paru minut już uzbrojona w miskę, szczotkę i płyn szorowała płytki przed telewizorem, pokryte dziwnymi zaschniętymi ściekami. Chęć łatwego zarobku przesłoniła nawet racjonalne myśli związane z tym, że wąsaty pan usadowił się zaraz za nią z kocem na kolanach. Przerwała na chwile szorowanie, kiedy znów usłyszała znajome charczenie i postękiwanie, kiedy się odwróciła zobaczyła zesztywniałego wąsacza łapiącego oddech.

- Co się stało?

- Nic spokojnie, mam takie ataki astmy i alergii zarazem, ale nie rób sobie z tego nic, przejdzie mi za chwile

Wróciła do szorowania, zniżając się na czworaka, wałcząc z zaschnięciami tak by jak najszybciej wziąć pieniądze, nie peszyło już jej postękiwanie i charczenie. Przestała kiedy ją o to poprosił.

- Nic chyba nie da się z nimi zrobić, ale jak obiecałem to masz - powiedział dając jej 50zł, nie puszczając banknotu kontynuował - Mam gdzieś jeszcze 100 jak dasz się pomacać po tej dupci.

Zszokowana wyrwała pieniądze i uciekła. Nie chciała nawet wracać myślami do tego, ale wieczorna bezsenność wprowadziła ją na tory wspomnień o tej sytuacji.

"Potraktował mnie jak pospolitą dziwkę" - słowa te choć wypowiedziane w myślach rozbrzmiewały w jej głowie." Jak tanią kurewkę, boże on pierwszego dnia pewnie sobie trzepał za krzakami, a dziś, jakie mu widoki zapewniłam za marne pięć dych.

Stojąc przed lustrem oglądała swoje półnagie ciało, dopiero przed chwilą założyła rajstopki, a już pomiędzy nóżkami zrobiły się przyjemnie wilgotne. Oglądała swoje smukłe ciało, opięte jedynie rajstopkami, półmrok w pokoju sprawiał, że linia i kształt jej tyłeczka podniecał ją mocniej niż te, które oglądała na filmach, to był jej tyłeczek, przykładnej córeczki i uczennicy, a jednak w głębi rasowej kurwy. Nie dała rady się powstrzymać wsunęła rękę pomiędzy nóżki i zaczęła masować się przez wilgotne i lepkie rajstopki. Pamięta kiedy powstała ona jako ta, którą widzi w lustrze.

Powstrzymywała się po raz kolejny przed głośnym jękiem, bojąc się, że obudzi kogoś, po raz kolejny zalała ją fala orgazmu. Brudna i zboczona kurewka, tak mnie potraktował, mnie, jak kawałek ciała, drogiego ciała - uśmiechnęła się, 100zł żeby tylko dotknąć, Jeeeezu co ja robię myślała po raz kolejny wsuwając lepką dłoń na swoją rozgrzaną cipkę.

Tak samo jak wtedy, musiała się powstrzymywać żeby nie jęczeć głośno, klęczała tyłem do lustra mocno się masturbując i podziwiając swoją pupę.

Kolejny poranek nie zapewnił jej spokoju ducha tak jak miała nadzieje, myśl o wczorajszej nocy oraz wydarzeniach z dnia ciągle ją podniecała. Bała się tego, co się z nią działo, podniecało ją to strasznie, a teraz co zrobić ma z tym, że chce taka być. Cały ten dzień walczyła ze sobą, dla zabawy układając tak jak się wydawało nierealny plan. Noc nie przyniosła snu i ulgi, zanim zasnęła znów musiała walczyć dłonią z podnieceniem, a nawet jak zasnęła sny stawały się mocno erotyczne. A nad ranem wiedząc, że nie może się sama powstrzymać naszykowała ubranie sobie do wieczornego spaceru. Cały dzień układała sobie w głowie jak ma to zrobić, i co mówić, na przemian wałcząc z zawahaniem czy zrobić to w ogóle. Gdy nadszedł wieczór wymknęła się z domu z plecakiem i pobiegła przez lasek. Przed samym domem, gdzie jest traktowana jak suka przebrała się w czerwone koronkowe stringi a na nie założyła rajstopki, na górę założyła pasujący stanik, a na to wszystko stary szlafrok. Zdenerwowanie sięgało zenitu, ręce się jej trzęsły jak chowała plecak z normalnymi ciuszkami. A teraz zgodnie z planem - pomyślała podchodząc do drzwi, zastukała, po paru sekundach w drzwiach pojawił się zdziwiony on.

- Co tu robisz? Ja wczoraj żartowałem rozum...

- Zamknij się - przerwała zdziwiona swoją stanowczością - masz 200 złotych?

- Nie no nie mam, a po co?

Rozsunęła poły szlafroka ukazując siebie w bieliźnie - dam ci się dotknąć i na nogi skończyć.

-150

- 175 i zostawię bieliznę

- Zgoda

Weszli do domu, wbrew normalnej sobie będąc na rauszu adrenaliny i podniecenia zsunęła szlafrok wypięła się w jego stronę i zebrawszy się na najwyższy możliwy akt odwagi swojej powiedziała – spuść się kurwa w końcu

Nie czekała długo na znajome jej już odgłosy stękania i charczenia, wypinała się, gięła pozowała, po paru chwilach odważyła się i odwróciła żeby zobaczyć co się dzieje. Za sobą zobaczyła charczącego starego wąsacza trzepiącego sobie małego włochatego penisa, wyglądało to obrzydliwie, ale w dziwny sposób nadal ją podniecało, podeszła do niego bliżej ocierając się o jego mała mokra od potu i wydzielin końcówkę, sapał jej bez mała prosto do ucha, głośno stękał, ona sama zdziwiona całą sytuacją coraz bardziej się podniecała, mimowolnie sięgnęła ręką na krocze.

Poruszała się w hipnotyczno-erotycznym transie, kręcąc pupą, wypinając się i wijąc nadal dotykając się pomiędzy nóżkami, coraz mocniej coraz intensywniej, coraz bardziej ocierała się o obleśnego dziadka, będąc sama w porno-amoku. Wieczorne i nocne orgazmy były niczym w porównaniu do fali przyjemności, która ją teraz ogarnęła... Szczytowała niewiarygodnie mocno, i co ją kompletnie zaskoczyło to zanim minęła fala pierwszego orgazmu nadszedł kolejny wywołany wytryskiem na jej nóżki. Przez chwile trzęsła się jeszcze z podniecenia łapiąc i regulując oddech.

- Jak chcesz teraz moje majteczki, to zapłać

Bez zawahania wąsacz wyciągnął pieniądze położył na stole i patrzył na nią. Niewiele myśląc zsunęła rajstopy, a za nimi majteczki patrząc cały czas mu w oczy. Podeszła podała mu majteczki zebrała pieniądze i biorąc szlafrok wyszła z jego domu.

Cały wieczór, następną noc oraz część poranka spędziła na wspominaniu wydarzeń z dnia poprzedniego, na tyle intensywnie, że z samego poranka musiała prosić babcie o bandaż kłamiąc, że spała źle chyba, a sama wiedziała jak przyjemnie przeciążyła sobie nadgarstek.

W ciemności swojego pokoju patrzyła na mokrą od jej soczków dłoń, od tamtego czasu wzmocnił mi się nadgarstek – pomyślała. Spoglądając na pokój brata oblizała wargi myśląc o tym, że teraz jej zabawa się ekstremalnie urozmaici.

Ten tekst odnotował 19,871 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.68/10 (28 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (1)

0
0
Te idiotyczne zdrobnienia to jakiś dramat
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.