Komentarze

+2
0
@Vee
Kilka moich tekstów znajduje się na tej stronie. Myślę, że na pewno coś dla ciebie wybierzesz. Ewentualnie wejdź na mojego ero-bloga. Dzięki. Ja poszperam w twoich.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Indragor
Pamieniom?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
Dzień dobry, Vee! Z wypiekami na twarzy czytam Cię od blisko pół roku. Dzisiaj postanowiłam wyjść z przysłowiowego cienia i pierwszy (ale nie martw się, nie ostatni!) raz wyrazić moją opinię pod tekstem.

Twoje szczegółowe, takie wręcz "Mickiewiczowskie" opisy przedstawionej rzeczywistości, są tak barwne, a zarazem nieprzerysowane, że czytając Twoje teksty mam wrażenie, że przenoszę się do Twojego świata i jestem bezpośrednią obserwatorką wydarzeń (a czasami nawet więcej niż tylko obserwatorką ^.^). Bardzo doceniam fakt, że zamiast opisywać jedynie cechy wyglądu, umiejętności seksualne oraz skalę podniecenia postaci, tworzysz także rozbudowane portrety psychologiczne / charakterologiczne, które tworzą taki "kręgosłup" całego opowiadania, trochę jak w życiu - myślę, że wygląd zewnętrzny oraz doznania płynące z seksu to przyjemne dodatki do życia czy relacji, ale jest też o wiele więcej - żeby stworzyć stabilną relację i w pełni zasmakować Siebie nawzajem, nie wystarczy jedynie ściągnięcie ubrań i bielizny - trzeba odkryć przed Sobą nawzajem wszystkie karty. Jak to zrobić? Jak to w życiu, nie ma na to uniwersalnej recepty, ale jedna z nich wybitnie wkomponowana jest w opowiadanie i daje świadectwo, że obnażenie przed Sobą nawzajem własnych prawd może wyjątkowo mocno rozgrzać początkowy chłód niepewności i literalnie otworzyć drzwi do wspólnej drogi, rozświetlonej wzajemną akceptacją i zabezpieczonej przed wpadnięciem w poślizg na jej zakrętach dzięki równowadze jaką wprowadza w życie obecność drugiej osoby na fotelu (i / lub poduszce) obok.

Na moje oko opowiadanie wyróżnia się wśród pozostałych Twoich dzieł długością oraz szczegółowością sceny seksu. Ograniczona została rownież ilość metafor, dzięki czemu bez cienia wątpliwości wiem jakie doznania cielesne odczuwa para. Czy maksymalna szczerość bohaterów przed stosunkiem ma wpływ na skalę ich namiętności, wzajemnego, wręcz ognistego pożądania oraz obupólnej satysfakcji z seksu? Tego już nie będę interpretować sama - skoro już rozpisałam się w komentarzu, to korzystając z okazji, nieśmiało proszę Cię o odpowiedź :>
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0

NewRomantic rzekł:
Zapewne właśnie z wymienionych przez Ciebie powodów ergonomia, anatomia oraz zdrowy rozsądek zalecają używanie palców, zamiast łap. Znam kilka kobiet, które to doceniają. Chcesz ich adresy?


Wielkie dzięki, ale mam już adresy do paru kocic 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Domyślam się, że nie napisałeś w nadziei na komentarz zwrotny, zresztą rewanżyzmu nie uznaję, ale korzystam z okazji, żeby dać Ci znać 😉 Poczekam na jakiś niekontrowersyjny tekst albo poszukam takiego w twojej (pre)historii.

@SENSEIH, wiem, że to nie nowy nick. Stoi raczej w tym samym szeregu co "Indragor", o którym pisano w kontekście legendarności. Nie zmienia to jednak faktu, że jeszcze nie było mi dane zajrzeć :-)
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
@Vee Nick "Darjim" nie jest nowy. To do tego stopnia weteran "Pokątnych". że aż się zastanawiam nad dowcipem:

"Sędzia pyta oskarżonego:
- To prawda, że stawał już pan przed sądem w związku z oskarżeniami o oszustwo? O handel eliksirem młodości?
- Prawda. Po raz pierwszy w 1771 roku. Potem w 1810 i po długiej przerwie w 1952".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@SenseiH
Keep calm. Poradzę sobie sam z nawet najbardziej skomplikowanymi przypadkami natury wiadomej 😉 Obiecuję.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Vee
Nie napisałem komentarza z myślą o zrewanżowaniu się w podobnym tonie. Twoje opowiadanie bardzo mi się spodobało i tak właśnie zareagowałem. Jeżeli kiedykolwiek zdecydujesz się na zajrzenie do moich tekstów nie zwracając uwagi na ewentualne kontrowersje tematów, to zapraszam serdecznie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Dzięki, darjim! Nie będę ukrywać, że nowy nick pod moimi treściami zawsze sprawia szczególną radochę. Przy okazji wiedz, że przed zajrzeniem do Twoich ostatnich dzieł powstrzymała mnie tylko kontrowersyjność tematu ;-)
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Vee, które napisało: "Dlaczego opowiadanie nie dostało mojego głosu? Bo go nie znam", zasługuje na moje uznanie. W kontraście do osławionej/słynnej Rascal. która pod którymś z opowiadań, w którym Autor (bodajże @MikeEcho) przyznał, że odwoływał się do mojego autorstwa "Druida", stwierdziła, że skoro onże autor odwołuje się do Druida", to "Druida" w ogóle nie przeczyta, co utwierdziło mnie w postawie domyślnej co do kobiet niektórych, znanych z serialu "Zmiennicy" (odcinek "Antycypacja") oraz innych komedii począwszy od "Poskromienie złośnicy" po "Moralnośc Pani Dulskiej".

Szacun za szczerość, @Vee 🙂

P.S. Nie znam powodów żałoby, ale przytulam do serca Cię.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Bardzo fajna historia. Napięcie wzrasta powoli, ale systematycznie i koniec jest taki, jakiego oczekiwałem. Z czystym sumieniem daję najwyższą notę.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-2
Zawsze myślałem, że to portal z opowiadaniami (a konkretnie opowiadaniami erotycznymi) i do komentarzy się schodzi, aby wyrazić opinie o tekście lub poczytać co myślą o nim inni, by sobie ułatwić to zadanie.
A teraz mam wrażenie, że służą one do jakiegoś wielkiego "drama alert", służą do dziwnych dyskusji i dygresji na nonsensowne tematy, prywatnych wycieczek (z pewnością tak interesujących dla zwykłych czytelników) lub odbywa się cały pojedynek na to, kto ma większą rację. Fajna sprawa, będzie tego więcej? A może niech administracja założy im Mikroblogi rodem z Wykopu, by mogli tam robić swoje zabawy i nie będzie trzeba szukać pod różnymi tekstami?

Samych ochów i achów nad opowiadaniem nie rozumiem (ale to pewnie dlatego, że ich niewiele). Enola zachowuje się jak budżetowa Harley Quinn, a osadzenie akcji w rzeczywistości i czasach współczesnych jest jak nieśmieszny żart – szybciej by pasowało, jakby to było osadzone w połowie XX wieku.
Zresztą przez styl autora, próba ogarnięcia tego rozgardiaszu (ponownie, szukałem w komentarzach jakiejś dobrej duszyczki, która by pomogła, ale nie znalazłem – w końcu są rzeczy ważniejsze niż opowiadanie autora) jest bardziej nużąca i męcząca niż przyjemna. Na plus jedynie warstwa językowa, ale opowieść to taka, że żadna.

Teraz mogą mnie szanowni państwo mnie dopisać do swojej dramy, że z absolutną pewnością jestem młodym koniobijcą i nie rozumiem wielkiej sztuki, w dodatku przez niechęć do zakładania konta, mam czelność anonimowo hejtować.
Dzięki temu na pewno więcej czytelników polubi i zrozumie "Metamorfozę".
(nie)Pozdrawiam
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Dlaczego opowiadanie nie dostało mojego głosu? Bo go nie znam 🙂

Do świąt czasu mam mało, a żałobny nastrój nie sprzyja. Od zawsze uczciwie mówię, że priorytetowo traktuję pisanie opowiadań, nie komentarzy. Te wychodzą mi lepiej i bardziej przysługują się portalowi. Recenzowanie jest niewdzięczne. Nie chcę czytać podobnych wpisów jak Twój do Tompa tylko dlatego, że mam od kogoś inną opinię ani w ogóle wchodzić do piaskownicy, która nam się ostatnio często robi.

Większość użytkowników ma coś na sumieniu, ale Tompowi na pewno nie można zarzucić, że nie promuje debiutantów. W 2024 roku pewnie z 90% nowych treści na głównej pojawiło się po jego głosie. Kiedy tekst nie przechodzi przez poczekalnię, to raczej pomimo Tompa, a nie przez niego. Obecnie wychodzenie z poczekalni jest trudne, ale mi to odpowiada. To rolą autora jest, żeby nie tylko napisać dobry tekst, ale jakkolwiek nim zainteresować. Jeśli dobrze kojarzę, NR sam stwierdził, że na głównej mu nie zależy, więc chyba nie ma tematu. Napisze jeszcze jeden, może dwa teksty i dostanie permanentny mandat. Na główną z marszu wchodzą tylko debeściaki i fuksiarze.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Indragor
Zapewne właśnie z wymienionych przez Ciebie powodów ergonomia, anatomia oraz zdrowy rozsądek zalecają używanie palców, zamiast łap. Znam kilka kobiet, które to doceniają. Chcesz ich adresy? 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+3
-4
@Tomp,. słabniesz w argumentacji. Gubisz się we mgle. która nie jest niestety świetną, mlekodajną (a propos - rozumiesz powiązanie mgły z mlekiem, czy jak zwykle nie za bardzo?) "Mgłą" W slangu to się nazywa "samozaoranie". Albo "tuskolenie". Albo sofizmat., w którym - przyznaję - jesteś Sensei. Bez "H" . Przytaczasz fakty, aby je obudować w mity urojeń własnych jak narkoman. Gramatycznie i dywizowo słusznych, oczywiście.
BTW czaisz ledwo uchwytną różnicę pomiędzy samozwańczym recenzentem - samcem "alfa", a "BETAczytelnikiem"? Moim zdaniem nie.
Podkładam się niniejszym, jak tarcza, pod walenie w Autora "Metamorfozy", który póki co, zachowuje zadziwiający spokój. Mam takie zboczenie, że bronię atakowanych - jak to zrobiłem w przypadku Historyczki.

Mnie ten spokój od dawna przestał pasować i będę pisał, co chcę, nawet brutalnie i wulgarnie.. Bez personalnych "chujów" chwilowo, acz w domyśle. Na Twoje, Tompie, złośliwości wynikające z określonych cech psychicznych, jest mnóstwo reakcji na portalu. Część niesłusznych, część wręcz przeciwnie. Przemyśl to. Przemyśl, czy warto pierdzieć w balon, żeby ogrzać go gorącym gazem dla iluzji, że jesteś dwa tysiące metrów ponad poziomem morza. Zejdż na ziemię.
Na Twoim miejscu skoncentrowałbym się na pisaniu opowiadań w stylu "Bar". To jakimś cudem Ci wychodzi. Przestań traktować ludzi z balonu, ergo "z góry".
Populacja (nie mylić z kopulacją) za tym nie przepada. I zniechęca się do publikacji w Twoim et consortes towarzystwie, co portalowi @Marca nie służy.

P.S. Minęło mnóstwo czasu, a Ty wciąż nie przeprosiłeś znakomitego autora o nicku "Czarny Citroen" za stwierdzenie, że jest "oszustem". Na jego miejscu od razu bym zgłosił Twój wpis do moderacji. Jak widać tenże człek potraktował Cię z należytą dozą tolerancji i zignorował, czego i @NewRomantic życzę, aby czynił.

A żeby Ci nie było zbyt ponuro, załączam piosenkę, która Cię pocieszy:
https://youtu.be/OrFAIpicCTU?si=bD-e_wjoXC44KwJ3

Edit: przypomniałem sobie dyskusję pod opowiadaniem @Darjim, w której padł Twój zarzut skierowany między innymi do @Marc, że rzekomo istnieją "przecieki" z portalu. Że... a zresztą sobie sięgnij do żródeł.
Otóż @Darjim odpowiedział Ci po mistrzowsku. Żebyś przyjął, że Darjim ma "kobiecą intuicję". Kurtyna,
A precyzując i analizując (co uwielbiam) różne wpisy różnych ludzi na pokatne.pl, stwierdzam, że wiedzę powszechną, iż mieszkasz w Poznaniu lub w okolicach zawdzięczasz po pierwsze swoistym wyrażeniom gwarowym oraz analizie innego rodzaju, a po drugie nadwymiarowej gadatliwości (publicznej) @Rascal.
Zatem nie szukaj "Pegasusa" tam, gdzie język lata jak łopata. I odpieprz się od @Darjim oraz od @Marc, please.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@NewRomantic, i widzisz, co się dzieje, gdy łapa omsknie się na klawiaturze. Z MBA robi się NBA 😀 . Może to sugestia tym "N" w CPN?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Natura sugestii jest taka, że twarde przesłanki nie istnieją, bo wszystko opiera się na wrażeniach, a te są sprawą osobistą. Przesłanki, które wywołały wrażenie, że Stolz ma charakter zbrodniczy i jego czyny podpadają pod definicję zbrodni, zaznaczyłem poniżej wytłuszczonym drukiem:

*****

Profesor Stolz zamyślił się. Odłożył okulary na blat biurka, a potem zamknął tekturową teczkę z dokumentacją medyczną. Włączył komputer. Spojrzał na drzwi gabinetu, upewniając się, że są zamknięte na klucz.
Dla pewności założył słuchawki. Sięgnął po papierosa, przypalił go pozłacaną zapalniczką i uruchomił odtwarzanie zaszyfrowanego pliku dźwiękowego.
[[Odczytuję: Robił coś zabronionego, co nie ma związku z pracą lekarza]

I nie strasz operacją mózgu!
[[Odczytuję: „Lekarz” straszy. Z pewnością nie jest to zachowanie godne pochwały]

Dlaczego mnie boli? Nie wiesz, co mnie boli? Co mi zrobiliście? Skąd ten opatrunek na oku? I co to za jebana dyskoteka błyska mi w głowie? […] Zabieraj łapy z mojej cipy!
[[Odczytuję: „Lekarz” sprawia ból i nie wie, „co boli”, więc to nie kojarzy się ze standardową procedurą. I twardy fakt: „lekarz” molestuje/gwałci pacjentkę wbrew oporowi z jej strony.]

Znowu mnie obmacywał.
[[Odczytuję: Kontynuacja zachowań karalnych i nieetycznych.]

Ten psychiatryczny chuj z blond grzywką – kiedy już skończył się ze mną zabawiać i nałożył okulary, powiedział, że jest więcej wymiarów niż trzy. I że jeśli jego eksperyment się powiedzie, to może zobaczę ten czwarty.
[[Odczytuję: Kontynuacja zachowań karalnych i nieetycznych. Trzecie powtórzenie wbija w umysł czytającego, że to zamierzone i ważne.]

Dziś zobaczyłam czwarty wymiar. W dodatku potem okazało się, że jest i piąty. Dałam dupy profesorowi. Sama. Z własnej woli tym razem.
[[[Odczytuję: Czwarte przypomnienie, że poprzednio pacjentka była gwałcona.]

Był świadom ryzyka, ale żądza sławy tłumiła obawy. Lobotomia była od wielu lat zakazana. Ale on przecież ją udoskonalił. Od dawna wiedział, że jest geniuszem godnym dziadka, imigranta podającego się w USA za ofiarę nazizmu.
A tę kobietę przecież ma pod kontrolą. Dokumentację zaszyfrował i jedynym, który może cokolwiek wiedzieć o niektórych mrocznych sekretach prywatnej kliniki, jest poczciwy salowy, Denzel, którego ma w garści. Pacjentkę pokaże światu dopiero we właściwym momencie.
[[Odczytuję: „Ryzyko” kojarzy się z fiaskiem. Następująca potem „lobotomia, zakazana” wzmaga odczucie łamania prawa, wręcz czynów nieludzkich, co w kontekście nazizmu i gwałtów (kolejna sugestia wywołująca dziadka jako oszusta, zapewne nazistę) jest kolejną przesłanką, by uznać Stolza za zbrodniarza. I kolejna: „kontroluje” nie tylko pacjentkę, ale i pracownika.

*****

Jeżeli autor działa na podświadomość czytelnika za pomocą skojarzeń i przekazu „podprogowego”, to świadczy o jego klasie. A że czytelnik odczytał coś niezgodnie z intencją autora (lub nie odczytał), to wbudowane w ten środek przekazu ryzyko. Można je obniżyć (ale tylko obniżyć!), radząc się betaczytelników przed publikacją.
Jeśli się ich ma.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@SenseiH Jak by skomentować Twój komentarz? Trzymajmy się prywatnej korespondencji i treści w niej zawartej. Niemniej rozumiem Twój "wytrysk".
Powiem więcej - ma on uzasadnienie. Kiedyś mierzono mi IQ. Było na poziomie Enoli PO zabiegu 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-3
@NewRomantic, co prawda przeszliśmy w wymianie treści tego, co mamy w mózgach na kanał prywatny, ale scyzoryk mi się w rozporku otwiera i nie mogę się powstrzymać od publicznego ostrego wytrysku. Żeby każdy mógł poczuć plemniki na swojej dupie, plecach i innych okolicach. Mózgu również. Czekam, aż Tomp swoim zwyczajem zgłosi ten wpis do moderacji i usunięcia. Powodzenia w cenzurze niewygodnych treści 😉

Otóż @NewRomantic - zacząłeś dobrze. I zostało to dobrze przyjęte, choć nie bez złośliwości i nie bez postawy "JA jestem tu CLA, a ty debiutantem, więc masz mnie słuchać, a jak nie to wpierdol spuszczę". Norma. Widzę, że interesujesz się psychologią, psychiatrią, socjologią i innymi tego typu zagadnieniami. Pojmiesz zjawisko 🙂

Z tego, co czytałem w komentach, wynika wprost - postawiłeś się Tompowi. Grzecznie, ale stanowczo. I już masz przechlapane. Nie wyjdziesz z "Poczekalni" z drugim opowiadaniem z jego pomocą, chociaż pierwsze zatwierdził.
Bo na tym portalu liczy się spolegliwość i przytakiwanie, a nie wartość opowiadań. Dla precyzji dodam, że w niektórych przypadkach stopowanie opowiadań w "P" jest zupełnie uzasadnione. Po zapoznaniu się z ich pierwszymi akapitami biegnę do kibla. I nie żeby walić konia, ale żeby womitować.

Zaś Tompem się zainteresuj faktycznie. Podejrzewam, że jesteś kompetentny, aby go "rozgryźć". To facet (autor własnym kosztem wydanej książki - rozwlekłej i obfitej w wodę opowieści o BDSM), który ma niedosyt władzy/splendoru/atencji). Aktualnie onanizuje się imitacją władzy w sposób następujący:

"JA jestem Tomp. JA jestem debeściak. JA jestem CLA. JA dałem debiutantowi szansę i dałem kopa z poczekalni. JA jestem guru. Nawiasem - jego ambicje sięgają wyżej. Zmontował swego czasu coś w rodzaju "franczyzy" na "Real Doll", co pozornie było ciekawą i pozbawioną jego osobistego demona inicjatywą. Pozornie 😉

Twoje @NewRomantic opowiadanie, a nawet dwa z serii, na której dokończenie zresztą czekam z utęsknieniem, jest znakomite! Zarówno warsztatowo jak i fabularnie. I co z tego? Drugie sobie wisi w "poczekalni", nie dlatego że nie zasługuje wartością na jej opuszczenie. Ono wisi przez urażoną dumę co poniektórych. Oraz z racji sugestii tych "poniektórych".
Więc zrozumiesz, że każdy mały świat jest wycinkiem tego większego. "Polskie piekiełko".

Natomiast zupełnie nie rozumiem jednego. Loża Autorska to zbiór wielu osób. Żeby opowiadanie przeszło z "Poczekalni" do "Zbioru Głównego" potrzeba dwóch głosów. Dałem Ci mój. I czekam na poparcie. Czekam i obserwuję, kto się odważy być tym drugim. Czyżby nikt? A dlaczego? @Vee @Agnessa @Sajmon @Krystyna @MrHyde i Wy, Brutusy lub niewierne Tomasze? Macie tę moc drugiego głosu wszak.
Kilka razy zniechęcałem się do publikowania tu moich opowiadań. Wracałem przez szacunek do @Marc i jego starań o bycie najlepszym portalem tego typu.

@NewRomantic, obyś Ty się nie zniechęcił. W razie czego (napiszę Ci na PW) zaoferuję coś ciekawego. A nawet lukratywnego. Póki co - czekam na trzecią część. Narobiłem sobie smaku!

P.S. @Vee, zdążyłem przeczytać komentarz @NewRomantic o "oznaczaniu". Ciebie też oznaczam, ale bez tych aluzji 😉

Edit: Zwróć uwagę (profesjonalną) na podświadome pisanie Tompa, który jako bywalec wikipedestycznych źródeł wiedzy zaznaczył "subtelnie" i podprogowo, że też wie, co znaczy skrót "NN" - pisząc "NoName", Geniusz 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Vee
"Uświadamiam Cię, Romantyku, że trafiłeś na trudny teren. Tutaj nie ma żartów i zawsze trzeba mieć oczy dookoła głowy".

Wiem. Uprzedzono mnie o tym 🙂 Wyzwanie podjąłem jak kichający Don w Niderlandach 😉 A żarty kocham pasjami. Jeśli ich zabraknie, zamówię świeży transport z Korei Północnej 😀
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.